Zapraszam Was dzisiaj do mazurskiej głuszy,
gdzie po raz kolejny wybieramy się na spotkanie z Kosmą i Matyldą – dwojgiem
ludzi, których przypadkiem zgubiony list połączył kiedyś prawdziwym i pełnym
emocji uczuciem.
3 kwietnia nakładem wydawnictwa Czwarta Strona
do księgarń trafi trzecia i ostatnia część serii Lidii Liszewskiej i Roberta
Kornackiego, której części zatytuowane są kolejno: Napisz do mnie, Zaczekaj na
mnie i wreszcie premierowa Zostań ze mną.
Dla mnie są to książki wyjątkowe. Autorzy mają
niebywały talent dotykania najgłębszych zakamarków mojej duszy. Ich literatura
jest bardzo prawdziwa, wręcz surowa. Oni nie bawią się w upiększanie i
koloryzowanie rzeczywistości. Opowiadają o życiu jakim ono jest i nie boją się
uciec od sztampowo rozumianego happy endu, tak charakterystycznego dla gatunku
powieści obyczajowej.
Wspomniana seria to piękna historia dojrzałej
miłości, spotkania mężczyzny z przeszłością i kobiety po przejściach. Żadne z
nich nie planuje romansu, miłości, nowego domu, wreszcie rodziny, a to wszystko
dopada ich z nienacka. I o tym opowiadają dwie pierwsze części, które z serca
wam polecam. Gwarantuję wiele wzruszeń.
Tom trzeci zaś, to zwieńczenie historii i
bardzo odważne posunięcie ze strony autorów.
Ja znów podczas lektury wypłakałam krokodyle łzy i znów boleśnie uświadomiłam sobie, że życie nigdy nie jest takie, jak byśmy sobie życzyli, czy planowali. Że będzie zarówno słodko, jak i gorzko, z przewagą goryczy niestety, bólu i smutku. Tym bardziej doceniać trzeba te chwile piękne, żyć z całych sił i kochać. A miłość ma przecież wiele odcieni.
Ja znów podczas lektury wypłakałam krokodyle łzy i znów boleśnie uświadomiłam sobie, że życie nigdy nie jest takie, jak byśmy sobie życzyli, czy planowali. Że będzie zarówno słodko, jak i gorzko, z przewagą goryczy niestety, bólu i smutku. Tym bardziej doceniać trzeba te chwile piękne, żyć z całych sił i kochać. A miłość ma przecież wiele odcieni.
Trzeci tom zaskoczy wielu. Będą i tacy, którzy
niechybnie skrytykują autorów za ryzyko. Pewna jestem też, że ci wrażliwi,
którzy już swoje przeżyli, doświadczyli „tego” bólu, jeszcze bardziej docenią
piękno tej historii i po skończonej lekturze, będą tęsknić za bohaterami
powieści.
Zatem czytajcie i rozmyślajcie, co stało się z
Matyldą? Gdzie podziała się ta cudowna, nietuzinkowa i jakże rodzinna kobieta?
Czyżby naprawdę postawiła na karierę? A co z Kosmą? Czy naprawdę musi wrócić do
starych nawyków i przyzwyczajeń?
Odpowiedź na te pytania na kartach książki.
Czytajcie koniecznie!
PS. A Halszka i Różanka skradną wasze serca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz