poniedziałek, 25 grudnia 2017

ŚWIĄTECZNE ROZDANIE KSIĄŻKOWE

Rozpakowaliście już wszystkie prezenty? Macie ochotę na jeszcze jeden? No to proszę bardzo ;) Książkowe rozdanie u Londyneczki. Może bierzecie udział w wyzwaniu - przeczytam 12 książek po angielsku w 2018 roku? Może jesteście fanami "50 twarzy Greya" albo raczej antyfanami, ktorzy tak jak ja, chcą wiedzieć, co w trawie piszczy? To rozdanie jest właśnie dla Was!



Do wygrania najnowsza, piąta już książka z serii o Christianie Greyu w języku angielskim. Zasady rozdania są mega proste!

Regulamin poniżej:

<<< REGULAMIN KONKURSU #czytamzlondyneczka >>>

1. Aby wziąć udział w konkursie należy:

- posiadać konto na Instagramie
- wstawić na swój profil zdjęcie przedstawiające książkę, którą polecasz do przeczytania Londyneczce, oznaczone hasztagiem 
#czytamzlondyneczka (czytaj: czytam z londyneczką ;))
- miło gdybyś obserwował również profil Londyneczka na Instagramie:  https://www.instagram.com/londyneczka/

2. Każda osoba może dodać maksymalnie 3 zdjęcia konkursowe. Liczą się WYŁĄCZNIE zdjęcia opublikowane na Instagramie i oznaczone wyżej wskazanym hasztagiem.  Nie liczą się odpowiedzi przesłane drogą mailową, pozostawione na blogu, czy fanpagu na FB.

3. Spośród wszystkich prawidłowo zgłoszonych  zdjęć, wylosuję jednego zwycięzcę, który otrzyma egzemplarz najnowszej książki E L James – DARKER Fifty Shades Darker as told by Christian. Nick  zwycięzcy ogłoszę na moim Instagramie, fanpage'u na FB oraz na blogu.

4. Konkurs trwa od 26 do 31 grudnia 2017, do godziny 00:00. Wyniki zostaną ogłoszone następnego dnia. 

5. Zwycięzca ma 2 dni na skontaktowanie się w wiadomości prywatnej na Instagramie, FB lub mailowo celem podania adresu - po upływie tego czasu i braku kontaktu nagroda przepada, a ja wybieram kolejną osobę.

6. Udział w konkursie mogą brać osoby pełnoletnie. Osoby które nie ukończyły 18. roku życia przed wzięciem udziału w konkursie muszą otrzymać zgodę rodziców lub opiekunów.

7. Uczestnicy konkursu wyrażają zgodę na wykorzystanie zdjęć konkursowych przez organizatora celem podsumowania konkursu i akcji #czytamzlondyneczka.


ZAPRASZAM i ŻYCZĘ POWODZENIA!!!


Wesołych Świąt Londyneczkowicze!!!


wtorek, 5 grudnia 2017

PSIEGO NAJLEPSZEGO W. Bruce Cameron & STORYTEL.PL

Od jakichś dwóch tygodni dałam się porwać świątecznej literaturze. W końcu trzeba się wprowadzać w nastrój, prawda? A, że ostatnimi dniami mi się zachorowało i to do tego stopnia, że zbytnio nie mogę czytać, bo łzy płyną mi z oczu ciurkiem, to po raz pierwszy w życiu postanowiłam się oddać słuchaniu audibooków.

Z audiobookami to było tak... dawno temu, kiedy jeszcze studiowałam anglistykę, tak bardzo chciałam posłuchać literatury brytyjskiej podanej z pięknym akcentem - zabrałam się za Harrego Pottera i za każdym razem, po 15 minutach słuchania spałam! Nie ważne, że lubię Harrego, i kocham brytyjski akcent - autiobooki mają to do siebie, że nagrane są bardzo monotonnie i powoli - dla mnie nie do przejścia! I tak na lata dałam sobie spokój. W końcu, chyba za sprawą poleceń Magdaleny Witkiewicz, postanowiłam spróbować jeszcze raz, tym razem po polsku. Jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i aktualnie poszukuję okazji do obcowania z językiem ojczystym ;)

No i zarejestrowałam się na storytel.pl. Założyłam konto z użyciem e-mail. Podałam numer karty kredytowej i rozpoczął się mój dwutygodnowy darmowy okres próbny. Po tym okresie opłata wynosi 29,90 zł za miesiąc, zatem wydaje mi się, że nie są to duże pieniądze, biorąc pod uwagę, ile kosztują książki. Jak sądzicie? 
Niestety, nie przeczytałam regulaminu i okazało się, że aplikacja nie jest dostępna na terenie UK. Chciałam zamknąć konto ale jakoś nie mogłam znaleźć zakładki na stronie i zapomniałam o całej sprawie ;) W końcu napisałam do działu odsługi klienta i w ciągu pół godziny otrzymałam pomoc!!! Zaoferowano mi zamknięcie konta i zwrot opłaty lub możliwość instalacji aplikacji na Androida, którą przesłano mi w załączniku. Brawo za profesjonalizm! Wprawdzie używam iPhona, ale mam jeszcze tablet, na którym i tak czytam książki z Legimi, to dlaczego by jeszcze ich nie słuchać?! I tak, odsłuchałam moją pierwszą książkę. O aplikacji storytel.pl muszę powiedzieć jeszcze jedną ważną rzecz, a właściwie dwie - wybrane książki możemy pobrać na nasze urządzenie i słuchać ich w trybie offline, a także możemy zmieniać tempo odsłuchu - ja słucham w przyspieszeniu ;)



No to czas na właściwą recenzję. "Psiego najlepszego" to świąteczna książka autora hitowej powieści "Był sobie pies". Muszę przyznać, że fanką psich powieści nie jestem, ale o tej książce w mediach społecznościowych jest na tyle głośno, że postanowiłam mieć o niej własne zdanie. I trochę mam problem ze stwierdzeniem dla kogo ta książka jest, bo mogłaby być dla starszych nastolatków, ale "ludzka" historia raczej nie wyda im się interesująca. Mogłaby być to powieść rodzinna, ale wówczas ta historia wydaje się być nieco nieodpowiednia dla dzieci. Wreszcie dla dorosłego czytelnika ilość cukru w cukrze w tej historii może być zwyczajnie nie do zniesienia - powiem szczerze, gdybym czytała tę książkę, nie dotrwałabym do końca... Żadnych zwrotów akcji, żadnych niespodzianek, miałka słodka historyjka o miłości, ale ani to miłość romantyczna, ani tragiczna, taka raczej przypadkowa - skoro się spotkaliśmy, to bądźmy razem i tyle. I do tego dużo psów. Ale jak na psią historię, to brak tu jakichś intersujących wątków choćby zahaczających o psychologię zwierząt. Słuchając tej książki miałam wrażenie, że na fali popularności "Był sobie pies" wydawca przekonał autora do wyprodukowania książki świątecznej, bo przecież to będzie złoty interes - i chyba jest!? Bo mimo, że historia miałka, to tłumaczona na inne języki i promowana wśród blogerów - interes się kręci, a naprawdę godne książki leżą niezauważone na półkach księgarni :(