Pozwólcie, że zabiorę Was dzisiaj na ulicę Kwiatową. Rozpoczyna się
drugi rok sąsiedzkich przygód pióra Karoliny Wilczyńskiej. Właśnie
ukazał się pierwszy tom sezonu drugiego pt. ZAPACH BZU, a wraz z nim poznajemy zupełnie nowych bohaterów.
Dotychczas
mieliśmy przyjemność poznać cztery z pozoru różne kobiety, które
połączyła prawdziwa kobieca przyjaźń. O przygodach Malwiny, Liliany,
Róży i Wiolety możecie posłuchać więcej w moim filmie na YouTube. A tymczasem, pozwólcie, że opowiem Wam dlaczego warto wybrać się na Kwiatową.
Karolina Wilczyńska znana jest jako mistrzyni kreowania ludzkich
emocji i trudnych charakterów, i tak jest tym razem. Pewnego dnia na
podziemnym parkingu grupa sąsiadów znalazła karton z porzuconymi
szczeniakami. Każdy z mieszkańców pędzi za swoimi sprawami, nie ma czasu
i nie chce zajmować się problemem psów. Ludzie nie potrafią się
dogadać, a sytuacja konfliktowa narasta. W końcu dzielą się zwierzakami z
zamiarem znalezienia wspólnie dla nich nowego domu. Jak się łatwo
domyśleć, szczeniaki zostają na Kwiatowej, a między bohaterami nawiązuje
się pewien rodzaj sąsiedzkiej relacji, a my mamy okazję bliżej poznać
czworo zupełnie różnych bohaterów.
Akcja książki skupia się przede
wszystkim na Julii, młodziutkiej, nieśmiałej studentce medycyny.
Dziewczyna pochodzi z rodziny z tradycjami. Mogłoby się wydawać, że
zawód lekarza ma we krwi; świetnie się uczy, a jednak pełna jest
wątpliwości i boi się wyrażać własne zdanie. Matka dziewczyny jest
przewrażliwiona i nadopiekuńcza, ojciec planuje rozmowy z córką w
kalendarzu między spotkaniami z pacjentami, a nasza bohaterka – Julia –
wyraźnie nie radzi sobie z jakąś głęboko skrywaną tajemnicą. Czy odważy
się w końcu żyć własnym życiem? Kto pomoże jej podjąć najważniejsze
decyzje? To trzeba przeczytać…
Oprócz Julii, szczeniakami
zaopiekowali się także ekscentryczna i zdecydowana socjoterapeutka,
apodyktyczna i perfekcyjna pani prawnik oraz architekt, dzielący
mieszkanie z chłopakiem, który żyje na jego koszt.
Życie każdego z
bohaterów znacząco zmienia się pod wpływem psiaków, a po skończonej
lekturze jesteśmy ciekawi, co wydarzy się w dalszych częściach… Autorka
już zapowiada, że będzie się działo! Ja, porównując obie serie, póki co
bardziej skłaniam ku pierwszej, jednak „Zapach bzu” z radością polecam
wszystkim wielbicielom powieści obyczajowych o prawdziwym życiu, którzy
na dodatek kochają psy.
Zapraszam do lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz